Od rana zdenerwowani kierowcy dzwonią do nas w sprawie braku paliwa na stacji Watis. Wyjaśniamy, że jest to spółka z o.o., której właścicielem jest pan Krzysztof Węgrzyn. Spółka kupuje paliwo na Orlenie, podobnie jak inne mniejsze spółki.
Skontaktowaliśmy się z panią prezes spółki, która powiedziała nam, że robią, co mogą, aby dostarczyć paliwo na stacje. Skontaktowaliśmy się także z przedstawicielką ORLEN-u, która poinformowała, że paliwo jest, jednak logistycznie nie są w stanie nadążyć z jego dostarczaniem. Diesel się już skończył. W chwili naszej rozmowy klient tankował 900 l. Jak powiedziała Pani, z którą się kontaktowaliśmy, w hurcie są duże opóźnienia, rolnicy w hurcie mają wyższą cenę, dlatego powykupowali paliwo, a ORLEN logistycznie nie nadąża.
Wczoraj przyjechała cysterna i przywiozła nam 16 tys l. disla i dzisiaj o 13.00 tego disla nie było. Jest to sztucznie nakręcany strach przed brakiem paliwa. Rolnicy wykupują i ludzie się boją, że paliwa zabraknie.
- usłyszeliśmy z ust kierownika stacji paliw Orlen
0 1
To nie jest nakręcanie strachu przed brakiem paliwa tylko po wyborach jak dojdą do władzy pisiory paliwo znacznie zdrożeje
1 0
Głupoty gadasz i nakręcasz strach. Jak dojdą po-wy to znowu będzie rusko niemiecki deal, reset i paliwo sowieckie. Ale wtedy Polska do Wisły będzie sowiecka.